Duże obiekty handlowe to skupiska wielu potencjalnych klientów. Wśród nich znaczną grupę stanowią młodzi ludzie. Za co tak bardzo polubili centrum handlowe? Gdynia, Gdańsk i inne miasta w młodzieży widzą wielki potencjał. Dlaczego tak się dzieje?
Spis Treści
ToggleOd wagarowicza do duszy towarzystwa
Widok młodych ludzi w centrum handlowym w Gdyni może dziwić. Młodzież ciągnie w miejsca tego typu nie tylko po południu czy w weekend. Nastolatki są widoczne także w ciągu dnia, kiedy teoretycznie powinny być w szkole. Dla starszego pokolenia to przejaw konsumpcjonizmu, braku zainteresowań albo zwyczajnego wagarowania. Wśród krytycznych argumentów pojawia się także brak umiejętności zorganizowania sobie czasu w ciekawszy i bardziej konstruktywny sposób. Tymczasem dla nastolatka centrum handlowe to nie tylko miejsce ucieczki, ale przede wszystkim spotkania z rówieśnikiem. Psychologowie oceniają, że to przestrzeń, w której młody człowiek realizuje się w roli osoby społecznej. W jaki sposób? Przedstawimy je w punktach.
1. Potrzeba nowych doznań to coś, na co zwracają uwagę młodzi w wielu ankietach. Centrum handlowe w Gdyni jest postrzegane jako miejsca ciekawe i atrakcyjne. Nastolatkom urzeka różnorodność sklepów pod jednym dachem, atmosfera miejsca, liczne usługi i rozrywki. Szybko wyłapuje wszystko, co w przestrzeni handlowej jest zupełnie nowe. Przeczy to jednemu z zarzutów wobec nastolatków, że bezrefleksyjnie snują się po przestrzeni handlowej.
2. Potrzeba podejmowania ryzyka dla zabawy, kiedyś realizowana na podwórku, obecnie w bezpiecznym miejscu, przeznaczonym na handel. Nastolatek lubi robić psikusy, a duża przestrzeń jest do nich wręcz stworzona. Żarty dotyczą rówieśników, ale także pracowników centrum handlowego, np. ochroniarzy. Prawie zawsze wszystko mieści się w ramach obowiązujących przepisów, więc nie powinno budzić niepokoju dorosłych.
3. Wzmacnianie poczucia własnej wartości to argument, na który wskazałoby niewielu dorosłych. Okazuje się, że centrum handlowe w Gdyni może być miejscem wielu ekscytujących wydarzeń. Młody człowiek buduje swoją samoocenę na udanych zakupach, np. po obniżonej cenie lub też szukaniu czegoś, co jest aktualnie modne. To, czy dany produkt jest rzeczywiście potrzebny, ma drugorzędne znaczenie. Liczy się możliwość zaimponowania rówieśnikom własną zaradnością.
4. Nawiązywanie relacji towarzyskich w przestrzeni innej niż szkoła to najważniejszy argument, uzasadniający wizyty w centrum handlowym. Wyprawa do kina, wizyta w popularnej sieciówce czy też kawiarni nie miałaby większego sensu w pojedynkę. Nastolatek najlepiej czuje się w gronie rówieśników nawet wtedy, gdy nie ze wszystkim jest im po drodze. W centrum handlowym nie trzeba koniecznie kupować, trzeba tam bywać.
5. Potrzeba akceptacji poprzez wspólne wybory wiąże się z poprzednim punktem. Młodzi ludzie wspólnie decydują o tym, jak spędzić czas w centrum handlowym. Zwykle decyzja większości jest akceptowana przez wszystkich. Odwiedza się więc sklepy, w których część nastolatków się nudzi lub też ogląda film tylko dlatego, że wypada to zrobić, bo jest popularny. Wspólne wybory integrują grupę, próba wyłamania się z tego teamu może być odebrana negatywnie.
Centrum handlowe tylko pozornie jawi nam się jako zwykła przestrzeń handlowa. W życiu nastolatek to szalenie ważne miejsce, gdzie można nauczyć się zasad współżycia w gronie rówieśników.